Od kilku lat odkładałem
pewien "projekt": zamiast obejrzeć parę horrorów w Halloween, zrobić sobie
maraton filmów z tego gatunku trwający cały październik. Pomysł mało
oryginalny, zdaję sobie sprawę, ale jakoś mnie pociągał. Do tej pory jednak
ciągle coś nie wypalało, a to zabrakło czasu, a to energii, a to przypomniałem
sobie o takim planowanym ciągu dopiero w połowie października, albo nawet już
na Halloween. W tym roku powiedziałem: basta! Postanowiłem, że wreszcie to
załatwię, a przy okazji nadrobię trochę zaległości z horrorów walających mi się
po domu i czekających na obejrzenie od lat.wtorek, 30 września 2014
Nie pytaj co Twoja dynia może zrobić dla Ciebie, ale co Ty możesz zrobić dla swojej dyni.
Od kilku lat odkładałem
pewien "projekt": zamiast obejrzeć parę horrorów w Halloween, zrobić sobie
maraton filmów z tego gatunku trwający cały październik. Pomysł mało
oryginalny, zdaję sobie sprawę, ale jakoś mnie pociągał. Do tej pory jednak
ciągle coś nie wypalało, a to zabrakło czasu, a to energii, a to przypomniałem
sobie o takim planowanym ciągu dopiero w połowie października, albo nawet już
na Halloween. W tym roku powiedziałem: basta! Postanowiłem, że wreszcie to
załatwię, a przy okazji nadrobię trochę zaległości z horrorów walających mi się
po domu i czekających na obejrzenie od lat.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)